🐸 Ballada O Janku Wiśniewskim Tekst
“Ballada O Janku Wiśniewskim” by Kazik na Żywo was written by Krzysztof Dowgiałło. The 50th Featured Charts Videos Promote Your Music. Sign Up. Genius Q&A.
Ballada o Janku Wiśniewskim Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni, Dzisiaj milicja użyła broni. Dzielnieśmy stali, celnie rzucali. Janek Wiśniewski padł! Na drzwiach ponieśli go Świętojańską, Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom. Chłopcy stoczniowcy - pomścijcie druha! Janek Wiśniewski padł! Jeden zraniony, drugi zabity,
Ballada O Janku Wiśniewskim: 2:02: 11: Szukam Kogoś Na Stałe: 5:30: 12: Bo We Mnie Drzemie Tygrysica: 2:33: 13: I Love You Cię
produkcja: © Video Studio Gdańsk 1988http://www.oferta.videostudio.com.plczas: 2:03reżyseria: Ewa Oleczek Teledysk zrealizowany w oparciu o ikonogra
Ballada o Janku Wiśniewskim Songtext Der Songtext "Ballada o Janku Wiśniewskim" von "Krystyna Janda" darf aufgrund von lizenzrechtlichen Gründen nicht angezeigt werden. Auf Facebook teilen Facebook Songtext twittern Twitter Whatsapp
Letra Ballada o Janku Wiśniewskim de Kazik Na Żywo. TextText file is a kind of computer file that is structured as a sequence of lines of electronic text.; WordUse for Microsoft Office Word or Open Office
Read about Ballada O Janku Wiśniewskim (Acoustic version) by Kazik & Michał Lorenc and see the artwork, lyrics and similar artists.
Ballada o Janku Wiśniewskim Lyrics Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni, Dzisiaj milicja użyła broni. Dzielnieśmy stali, celnie rzucali, Janek Wiśniewski padł.
Ballada o Janku Wiśniewskim w interpretacji "Kazik Na żywo" oraz z wykorzystaniem fragmentu filmu "Psy".
„Ballada o Janku Wiśniewskim” powstała, gdy na Wybrzeżu doszło do kulminacyjnych starć w grudniu 1970 r. Przerobili „Balladę o Janku Wiśniewskim”, żeby pośmiać się z Kaczyńskiego Utwór upamiętniał zabitego 18-latka Zbigniewa Godlewskiego, którego ciało – niesione na drzwiach w marszu robotników – stało się
Ballada o Janku Wiśniewskim słowa i muzyka: Jacek KaczmarskiLink do zrzutki na gitarę:https://zrzutka.pl/x8pxp8
Ballada O Janku Wiśniewskim Lyrics. Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni. Dzisiaj milicja użyła broni. Dzielnieśmy stali, celnie rzucali. Janek Wiśniewski padł! Na drzwiach ponieśli go
6ZWI. Żyli w pałacu hrabia z hrabiną, On zwał się Rodryk, ona Francesca, A w drugim domku za ich meliną Mieszkała sobie jedna serce miała hrabina I takąż duszę pieską, niebieską, A on był gałgan i straszna świnia, Bo pitigrilił się z tą hrabina łzami płakała, Z ciągłej żałoby wyschła na deskę I na kolanach męża błagała: Odczep się, draniu, od tej chodziła z hrabią na udry, Na próżno klęła swą dolę pieską, On ciągle ganiał do tej łachudry I szeptał czule: „O, ty Wiśniewsko!”Aż raz hrabina miecz zdjęła z ściany, Zmierzyła hrabię okiem królewskim. Siedź tu, powiada, ty – w herb drapany, Dzisiaj nie pójdziesz do tej zaś będący pod alkoholem, Czyli, jak mówią – zalany w pestkę, Wyrżnął hrabinę łbem w antresolę I dawaj, gazu! Do tej Wiśniewskiej,Biedna hrabina padła na dywan, Cała zalała się krwią niebieską, A gdy poczuła, że dogorywa, Rzekła: poczekaj, o ty, się odbył pogrzeb wspaniały, Hrabia nad grobem uronił łezkę, Strasznie się martwił przez dzionek cały, A na noc poszedł … do tej hrabina z mogiły wstała, Wyrwała z trumny sękatą deskę, Poszła za hrabią, na śmierć go sprała I rozwaliła łeb tej lebiegi grzeszyli tyle I na nich w końcu też przyszła kreska. Dziś sobie leżą w jednej mogile: Hrabia, hrabina i… ta dodany przez użytkownika tej strony – dziękuję za pomoc w tworzeniu tego Ballada O jednej Wiśniewskiej
Tekst piosenki: Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni, Dzisiaj milicja użyła broni. Dzielnieśmy stali, celnie rzucali. Janek Wiśniewski padł. Na drzwiach ponieśli go Świętojańską, Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom. Chłopcy stoczniowcy pomścijcie druha! Janek Wiśniewski padł. Huczą petardy, ścielą się gazy, Na robotników sypią się razy. Padają dzieci, starcy, kobiety, Janek Wiśniewski padł. Jeden zraniony, drugi zabity, Krew popłynęła grudniowym świtem. To władza strzela do robotników, Janek Wiśniewski padł. Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska, Idźcie do domu, skończona walka. Świat się dowiedział, nic nie powiedział, Janek Wiśniewski padł. Nie płaczcie matki, to nie na darmo, Nad stocznią sztandar z czarną kokardą. Za chleb i wolność i nową Polskę, Janek Wiśniewski padł. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Choć słynna „Ballada o Janku Wiśniewskim” stała się jednym z symboli Grudnia ’70, jej historia kryje w sobie wiele zagadek. Wersja oficjalna Tekst ten powstał na początku lat 70. i przez niemal dwie dekady funkcjonował jako utwór anonimowy. Jak wspomina sopocki pieśniarz Mieczysław Cholewa: "W 1980 r. bezpośrednio po sierpniowym strajku, w którym brałem udział jako delegat Elektrociepłowni »Wybrzeże«, wpadł w moje ręce egzemplarz podziemnego zeszyciku z kilkoma tekstami dotyczącymi wydarzeń grudnia 1970 r. Wśród tekstów była między innymi »Ballada o Janku Wiśniewskim«. Wspomniane wydawnictwo samizdatowe nosiło nazwę »Archiwum«. Żaden z zamieszczonych tekstów nie miał autora. We wrześniu 1980, uznając tekst »Ballady o Janku Wiśniewskim« za tzw. ludowy, skomponowałem do niego muzykę". Prawdziwą sławę przyniósł jednak pieśni "Człowiek z żelaza", w reżyserii Andrzeja Wajdy. Wspomina Cholewa: "Producenci filmu postanowili »Balladę o Janku Wiśniewskim« z muzyką pana Andrzeja Korzyńskiego włączyć do filmu. Zapytano mnie wówczas, czy jako prawykonawca zgodzę się wziąć na siebie autorstwo, po naradzie w gronie bliskich zgodziłem się i w ten sposób »Ballada o Janku Wiśniewskim« została zarejestrowana w ZAIKS-ie jako utwór spółki A. Korzyński - muzyka, M. Cholewa - tekst". Dzięki brawurowemu wykonaniu ballady przez Krystynę Jandę wchodzący na ekrany kin latem 1981 roku "Człowiek z żelaza" stał się doskonałą reklamą dla śpiewanej przez Cholewę piosenki. Filmowcy poddali tekst pewnym retuszom. Np. frazę: "To partia strzela do robotników" zastąpiono zwrotem: "To władza strzela do robotników". Piosenka stała się hitem I Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Prawdziwej, który odbył się w Gdańsku w sierpniu 1981 roku. Zaniepokoiło to Służbę Bezpieczeństwa. Mieczysław Cholewa spopularyzował balladę, lecz nie był autorem jej tekstu. Wspomina, że wkrótce pojawiło się "paru ludzi", którzy "zaczęli twierdzić, że są autorami tekstu. Między nimi był również Krzysiek Dowgiałło". Zgodnie z orzeczeniem Sądu Rejonowego w Sopocie z 14 maja 2007 r., Krzysztof Dowgiałło dopiero od tego momentu jest oficjalnie uznawany za autora ballady. Obaj panowie zawarli wtedy porozumienie, w myśl którego Mieczysław Cholewa wyraził zgodę na "wykreślenie zapisu o jego autorstwie dokonanego w rejestrze Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych", zgadzając się na "ujawnienie tam praw autorskich do tego utworu Krzysztofa Dowgiałło". To zawiła historia. Jak pisze Barbara Szczepuła: "Autorem słów »Ballady o Janku Wiśniewskim«, która długo uchodziła za dzieło anonimowe, był działacz opozycji Krzysztof Dowgiałło. Po raz pierwszy ujawnił to w telewizyjnym Studiu Wyborczym Solidarności w Gdańsku przed czerwcowymi wyborami roku 1989". Pytany po latach Krzysztof Dowgiałło wspomina: "»Balladę...« napisałem 17 grudnia 1970 roku wieczorem, w mieszkaniu, gdzie czekałem na kolegów, z którymi pracowałem nad konkursem na centrum Katowic. Dałem ją do przeczytania Andrzejowi Romanowskiemu. Powiedział, że dużo w niej nienawiści. (...) Następnego dnia poprosiłem sekretarkę w biurze [gdyńskiego Miastoprojektu - PB] o przepisanie ballady na maszynie, rozdałem te kilka egzemplarzy. Oryginał gdzieś mi się zapodział. Zapomniałem o balladzie, przypomniały mi ją plakaty z marca 1981, gdzie była wydrukowana obok fotografii zabitego chłopca i pochodu. Przyznałem się do jej napisania dopiero wtedy, gdy zorientowałem się, że za jej autora podaje się Mietek Cholewa, prawdopodobny autor muzyki".Na temat zmian w tekście Dowgiałło dodaje: "To mętna historia. Cholewa wyraził chętnie [zgodę], żeby Andrzej Wajda wykorzystał balladę w »Człowieku z żelaza«. Niestety, nie wiem, dlaczego jej słowa zostały zmienione. W moim tekście była na przykład czarna kokarda, a w filmie czerwona, zmieniono też akapit »krwi się zachciało słupskim bandytom«. (...) Potem był stan wojenny i różne przygody i dopiero w latach 90. zacząłem starać się o ochronę moich praw autorskich. W sądzie uzyskałem zrzeczenie się przez Mieczysława Cholewę autorstwa słów, w zamian za zrzeczenie się przeze mnie prawa do uzyskanych przez niego wcześniej wynagrodzeń". Wersja nieoficjalnaZ pozoru sprawa wydaje się jasna. Wątpliwości wzbudza tylko następujący wiersz:W biegach przyjaźni, paktu narodów,Biegali dzieci, starsi, kobiety,Polak zwycięzcą został zawodów,Pierwszy na metę tych nie napisał Krzysztof Dowgiałło, lecz Jerzy Stanisław Fic, a wiersz nosi tytuł "Biegi Przyjaźni Narodów". Jerzy Fic tak o tym opowiada: "W latach 1953-1955, kiedy służyłem w LWP w Kamieniu Pomorskim, należałem do koła Młodzi Literaci LWP. Wiersze, »Biegi Przyjaźni Narodów«, przygotowywałem na spotkanie z poetą Władysławem Broniewskim, na zjeździe Młodych Literatów LWP w Bydgoszczy".Trudno nie dostrzec zadziwiającego podobieństwa cytowanego fragmentu do trzeciej zwrotki "Ballady o Janku Wiśniewskim". Dodajmy, że Jerzy Fic w 1970 roku mieszkał w Gdyni Grabówku przy ul. Czerwonych Kosynierów 31/33 (obecnie ul. Morska) i był naocznym świadkiem strzelaniny na przystanku Gdynia Stocznia. To właśnie z jego domu manifestanci zabrali drzwi, na których ponieśli ciało "Janka Wiśniewskiego". "Wiosną 1971 r. Związek Zawodowy Marynarzy i Portowców Zarządu Portu Gdynia organizował strajk tzw. socjalny. Jedniuczestnicy strajku zachodzili na piwo do Brudasa (popularna nazwa gdyńskiego baru Renesans - PB), drudzy za baraki, gdzie mieszkałem. Oni to zachęcali mnie, bym napisał wiersz, który będą mogli śpiewać w czasie strajku, i tak powstała »Ballada o Janku Wiśniewskim«. Napisałem ją własnoręcznie, na kartce papieru, którą przekazałem Waldemarowi Piesikowi z Chyloni, uczestnikowi strajku, zapewnił mnie, że wiersz przekazał swojemu brygadziście". Relacja ta poddaje w wątpliwość autorstwo Krzysztofa Dowgiałły i wywołuje konsternację, gdyż wynika z niej, że słynna grudniowa ballada powstała jako swego rodzaju pastisz propagandowego wiersza z lat to możliwe? Warto przytoczyć opinię filologa Piotra Szubarczyka: "Nie chodzi oczywiście o sam tekst z lat pięćdziesiątych, lecz o pewne reminiscencje tego tekstu i - co najważniejsze - identyczny rym i rytm wiersza. Produkcyjniak Fica z lat pięćdziesiątych ma charakterystyczny model. Trzy pierwsze wersy są regularne, dziesięciozgłoskowe, ze średniówką po piątej zgłosce. Czwarty wers jest celowo nieregularny, urywa się po sześciu zgłoskach, dla podkreślenia dynamiki obrazu. W przypadku ballady o Janku podkreśla dramat ginącego bohatera. Wielu słuchaczy ballady dziwiły, a nawet irytowały »dzieci« i »starcy« padający w grudniowe dni na ulicach. Traktowali to jako mocno przesadzony zabieg stylistyczny. Ale może po prostu ten wers jest przeniesieniem zapamiętanej frazy ze starego wiersza? To byłby poważny argument na rzecz tezy Fica. Nie zgadzam się z opinią, że ostateczne udowodnienie, iż produkcyjniak z lat pięćdziesiątych mógł być pierwowzorem ballady, jest dla niej kompromitujące. Wręcz przeciwnie, parafraza tamtego propagandowego wiersza podkreślałaby ostateczne zerwanie w roku 1970 z (...) zakłamanym obrazem rzeczywistości społecznej w PRL".Spójrzmy także na tekst. Wydaje się mało prawdopodobne, aby fraza: "Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska,/ Idźcie do domu, skończona walka./ Świat się dowiedział, nic nie powiedział", napisana została 17 grudnia 1970 mógł wtedy wiedzieć, że walka rzeczywiście jest "skończona"? Albo że "świat się dowiedział" i "nic nie powiedział"? Nawet mieszkańcy Trójmiasta nie zdawali sobie przecież sprawy z rozmiarów masakry, a łączność z krajem została tym kontekście relacja Fica wydaje się bardziej prawdopodobna. Jest on też - w przeciwieństwie do Dowgiałły - autorem setek wierszy, a wiele z nich opisuje historię dlaczego Fic latami milczał na ten temat? W okresie PRL bał się represji. Wspomina: "W 1980 r., może 1981, usłyszałem w radio, że poszukuje się autora »Ballady o Janku Wiśniewskim«. Ja byłem jej autorem. Ale miałem dobrą pracę. Pomyślałem, że jak ja się ujawnię z autorstwem tego wiersza, to... różnie bywa".Publicznie przyznał się do autorstwa ballady dopiero po koniec lat 90. Ani Dowgiałło, ani Fic nie mają oryginalnego rękopisu. Dysponujemy tylko złożonymi przez nich sprzecznymi relacjami. Kilka lat temu obaj panowie spotkali się. Ich "konfrontacja" nie przyniosła jest prawdziwym autorem tego tekstu?Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni,Dzisiaj milicja użyła broni,Dzielnieśmy stali i celnie rzucali,Janek Wiśniewski padł. Na drzwiach ponieśli go Świętojańską,Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom,Chłopcy stoczniowcy, pomścijcie druha!Janek Wiśniewski padł. Huczą petardy, ścielą się gazy,Na robotników sypią się razy,Padają dzieci, starcy, kobiety,Janek Wiśniewski padł. Jeden zraniony, drugi zabity,Krwi się zachciało słupskim partia strzela do robotników,Janek Wiśniewski padł. Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta,Przez niego giną dzieci, draniu, my cię dostaniem,Janek Wiśniewski padł. Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcyGdańska,Idźcie do domu, się dowiedział, nic nie powiedział,Janek Wiśniewski padł. Nie płaczcie, matki, to nie na darmo,Nad stocznią sztandar z czarną chleb i wolność, i nową PolskęJanek Wiśniewski padł.
Tekst piosenki: Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni Dzisiaj milicja użyła broni Dzielniśmy stali i celnie rzucali Janek Wiśniewski padł Na drzwiach ponieśli go Świętojańską Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom Chłopcy stoczniowcy pomścijcie druha Janek Wiśniewski padł Huczą petardy, ścielą się gazy Na robotników sypią się razy Padają dzieci, starcy, kobiety Janek Wiśniewski padł Jeden zraniony, drugi pobity Krwi się zachciało słupskim bandytom To partia strzela do robotników Janek Wiśniewski padł Krwawy Kociołek, to kat Trójmiasta Przez niego giną dzieci, niewiasty Poczekaj draniu, my cię dostaniem Janek Wiśniewski padł Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska Idźcie do domu, skończona walka Świat się dowiedział, nic nie powiedział Janek Wiśniewski padł Nie płaczcie matki, to nie na darmo Nad stocznią sztandar z czarną kokardą Za chleb i wolność, i nową Polskę Janek Wiśniewski padł Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
tekst: Wikipedia ballada napisana na podstawie wydarzeń znanych w historii Polski jako Grudzień 1970. Autorem tekstu (uznawanego często za anonimowy) jest Krzysztof Dowgiałło, muzykę skomponował w roku 1980 Mieczysław Cholewa, muzyk-amator. Ballada mówi o młodym chłopcu zastrzelonym 17 grudnia 1970 roku. W ten sposób uczczono załogę Stoczni Gdyńskiej, która po zakończeniu strajku została ostrzelana w drodze do pracy. Broni maszynowej użyto przeciw robotnikom również w Szczecinie. Janek Wiśniewski nie jest postacią historyczną, to tylko symboliczne imię nadane nieznanej wówczas ofierze działań milicji, zastrzelonej w trakcie starć w rejonie stacji kolejki podmiejskiej Gdynia Stocznia. Ciało Janka Wiśniewskiego, właść. Zbyszka Godlewskiego, elblążanina, który pracował w Gdyni przy przeładunku statków, zostało przeniesione na czele pochodu ulicami Czechosłowacką, Dworcową, 10. lutego i Świętojańską pod siedzibę Prezydium Miejskiej Rady Narodowej przy ulicy Czołgistów (dziś. marsz. Piłsudskiego). W wersji oryginalnej występują słowa "...z czarną kokardą" , natomiast w filmie Andrzeja Wajdy "Człowiek z żelaza" Krystyna Janda śpiewa zmienioną wersję "...z czerwoną kokardą". "Krwawy Kociołek" wymieniony w 5. zwrotce to Stanisław Kociołek, przez wyrażenie "kat Trójmiasta" skojarzony z okrutnymi zarządcami polskich miast okupowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Grabówek i Chylonia to nazwy dzielnic Gdyni. Nawiązaniem do Ballady jest obrazoburcza scena z filmu Władysława Pasikowskiego Psy, w której pieśń ta śpiewana jest przez pijanych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. O rozgłosie, jaki odniosła ballada świadczy fakt, iż po upadku komunizmu ulicę Czechosłowacką nazwano imieniem Janka Wiśniewskiego. Również w Gdańsku jedna z ulic nosi imię Wiśniewskiego. tekst: Krzysztof Dowgiałło muzyka: Mieczysław Cholewa wykonanie: Mieczysław Cholewa Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chylonii, Dzisiaj milicja użyła broni, Dzielnieśmy stali i celnie rzucali. Janek Wiśniewski padł. Na drzwiach ponieśli go Świętojańską Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom. Chłopcy stoczniowcy, pomścijcie druha, Janek Wiśniewski padł. Huczą petardy, ścielą się gazy, Na robotników sypią się razy, Padają dzieci, starcy, kobiety, Janek Wiśniewski padł. Jeden zraniony, drugi zabity, Krwi się zachciało słupskim bandytom, To partia strzela do robotników, Janek Wiśniewski padł. Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta, Przez niego giną dzieci, niewiasty. Poczekaj, draniu, my cię dostaniem, Janek Wiśniewski padł. Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska, Idźcie do domu, skończona w
ballada o janku wiśniewskim tekst